Magnetyzer od „One vision”. Freddie Mercury i zespół Queen
Dziś zapraszam na luźną gawędę na temat trzech opowieści o człowieku – który niczym na dysku twardym – zapisał się w moim umyśle, intrygując, oburzając, a przede wszystkim poruszając swoją muzyką i tekstami. Uprzedzam, że wpis jest długi, także można sobie zrobić kawę albo herbatę i dopiero wtedy zasiąść do czytania.